środa, 7 października 2009

MP

Bieg nocny zaliczam do bardzo bardzo nie udanych. Początek miałem spokojny i bez większych błędów ale na 8,9 i 11pk popełniłem olbrzymie błędy wynikające z braku trzymania kierunku. Dalszą część trasy pokonywałem bezpiecznymi wariantami, bo załamałem się moja postawą tego wieczoru.

Sztafety biegało mi się już lepiej, chociaż zrobiłem parę małych błędów i fizycznie nie byłem dobrze dysponowany (już od dłuższego czasu mam taki problem i nie mogę go rozwiązać)i utrzymałem 5 miejsce.

Brak komentarzy: